Oczami Eleny:
-O mnie mówicie
gołąbeczki?- Usłyszałam drwiący głoś Katherine. Nim się obejrzałam Damon stanął
przede mną, tak jakby chciał zasłonić mnie własnym ciałem.
-Czego chcesz?-
Zapytał znudzonym tonem.
-Jakbyś nie wiedział…
-Chcesz popełnić
samobójstwo i szukasz widowni?- Zakpił.
-Chcę pozbyć się
problemu.- Powiedziała jakby to było oczywiste.
-Jedynym problemem
jesteś tu tylko i wyłącznie ty. Przyzwyczaj się wreszcie do tego. To przykre,
cały czas się ukrywać, niszcząc życie innych, bez przyjaciół...- Udawał troskę.
-Poprawka z
przyjaciółmi, których sama sobie zahipnotyzowałaś.- Odezwałam się po raz
pierwszy. Oczy obojga powędrowały na mnie. –Jak tam twoje porachunki z Klausem?
Sądzisz, że będzie zadowolony, gdy dowie się o naszym dzisiejszym spotkaniu?
-Pierwotny nie
potrzebuje już hybryd.- Wycedziła przez zęby.
-Może i nie, ale nie
zapominaj o Caroline. Jedno jej słowo i już po tobie.- Uśmiechnęłam się słodko.
–Hybryda zrobi wszystko, aby jego ukochana była szczęśliwa.
-Tak jak dla ciebie
bracia Salvatore? Gdybym wiedziała, że znowu zaczniesz się nimi bawić
przyjechałabym dużo wcześniej. To zabawne. Miałam cię zabić, ale chyba najpierw
poobserwuje. Pośmieje się i trochę rozerwę. A gdy już zacznie mi się to nudzić
zabiję kogoś z twoich bliskich. Myślę, że to rozkręci akcje.- Teraz to ona się
uśmiechała. Zatkało mnie.
-Nikogo nie
skrzywdzisz. Jeżeli to zrobisz zemszczę się. Nie trudno cię znaleźć.
-Gdybyś chciał mnie
zabić, zrobiłbyś to już wcześniej.
-Skąd wiesz, że tego
nie planowałem? Chciałem tylko trafić na odpowiedni moment, żeby było tak
epicko.- Uniósł jeden kącik ust i znacząco poruszył brwiami.
-Mam swoje źródła.-
Odpowiedziała tylko i znikła w ciemności.
Staliśmy skamieniali w miejscu przez
parę sekund. W uszach bębniły mi słowa Katherine. Bawiłam się braćmi? Brzmiało
to niemożliwie a jednak znajomo. Ciszę przerwał Damon.
-Wszystko w
porządku?- Zapytał z troską. Spojrzałam głęboko w jego błękitne oczy.
-Tak, ale czy to
prawda? To, co mówiła Katherine…
Oczami Stefana:
Wyszedłem zaraz za Eleną, jednak nie
chciałem jej spotkać, więc skierowałem się od razu do pensjonatu. Targały mną
niechciane emocje, a gdyby tak wszystkie je wyłączyć. Dlaczego nie? Widziałem
jak moja była dziewczyna patrzyła na Damona. Jakby był jednym z siedmiu cudów
świata. Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek mnie obdarowała takim spojrzeniem. Nie
chcę tego czuć. Wyłączyłem uczucia i udałem się do klubu.
Oczami Caroline:
Stefan wyszedł, nawet bez
pożegnania. Był zły, ale zasłużył sobie na to. Czekałam na Bonnie. Wróciła po
chwili.
-Rozmawiałam z
Damonem, jak można to tak nazwać. Ja mówiłam, on chyba słuchał.
-I?- Zapytałam jakoś
średnio mnie to obchodziło.
-Powiedziałam mu to,
co myślę, co widziałam i że moim zdaniem Elena go kocha. A po tym jak wyszła
kazałam mu za nią iść. Właśnie, dlaczego była taka wkurzona?
-Zerwała ze Stefanem,
była na niego wściekła… Kazała ci przekazać, że na nas nie jest zła.- Teraz
doszło do mnie, co powiedziała czarownica.- Powiedziałaś Damonowi, że Elena go
kocha? Dlaczego?
-Nie widziałaś jak
ona na niego patrzyła? Jak w obrazek.- Odpowiedziała. Spojrzałam na nią z niedowierzaniem.
–Wiem, też go nie lubię.
-Nie o to chodzi.
Myślisz, że z powodu starszego Salvatore, zerwała ze Stefanem?
-Nie wiem. Możliwe.
Chociaż między nimi już od dawna coś się psuło i myślę, iż ona tylko czekała na
jakąś wymówkę, aby zakończyć ten związek.- Stwierdziła cicho Bonnie. –No nic. Poczekamy,
zobaczymy.
Oczami Damona:
-Wszystko w
porządku?- Zapytałem z troską. Zamyśliła się na chwilę, ale zaraz
odpowiedziała.
-Tak, ale czy to
prawda? To, co mówiła Katherine…- Zamyśliłem się chwilę.
-Nie.-
Odpowiedziałem, mając nadzieję, że nie będzie dalej drążyć tego tematu. Myliłem
się.
-Ale…
-Posłuchaj, Katherine
jest podłą manipulatorką. Wszystko, co mówi ma albo drugie dno, albo po prostu jest
kłamstwem. Ufasz mi?- Spytałem nagle. Spoważniała.
-Tak.- Powiedziała w pełni
szczerze. Złapałem ją pod brodę, aby spojrzała mi w oczy.
-Nigdy się nami nie
bawiłaś. Nie chciałaś nas skrzywdzić. Zawsze byłaś szczera. A ja wiedziałem, na
czym stoję.- Nic nie odpowiedziała. Po prostu mocno mnie przytuliła. Zaskoczony
osłupiałem, jednak szybko ją objąłem. -Wracajmy. Późno już.- Kiwnęła głową.
Szliśmy w milczeniu już dłuższy
czas. Nie była to krępująca cisza. Co jakiś czas spoglądaliśmy na siebie i
posyłaliśmy sobie uśmiechy.
-Dziękuję.-
Usłyszałem nagle.
-Za, co?
-Za to, co
powiedziałeś.- Uśmiechnęła się blado.
-Do usług. Alaric dalej
mieszka u was w domu?- Zapytałem z nadzieją.
-Owszem. Znacie się?-
Spytała z nieskrywaną ciekawością.
-Jesteśmy
przyjaciółmi. Gdy nie było mnie w mieście to on zdawał mi relacje, co u
ciebie.- Wzruszyłem ramionami. –Dawno go nie widziałem.
-Zobaczysz go
dzisiaj.
-Miałem nadzieję, że
to usłyszę.- Zaśmialiśmy się.
Nim się zorientowałem byliśmy już pod domem Eleny. Zapukała do drzwi.
Po chwili otworzył nam Ric.
-Elena coś się
stało?- Po chwili jego spojrzenie natrafiło na mnie. –Damon?
-We własnej osobie.-
Rzuciłem i uściskałem kumpla.
Wiem króciutkie i zdaję sobie sprawę, iż z tego powodu będziecie niezadowoleni. Chciałam jednak dodać rozdział dzisiaj, ponieważ istnieje możliwość, że jutro mnie nie będzie, ale to nie jest powiedziane na 100%. Mimo wszystko mam nadzieję, iż coś się zmieni i dam radę cokolwiek napisać. Pozdrawiam wszystkich czytelników i życzę przyjemnej aczkolwiek krótkiej lektury.
Rozdział rewelacyjny :) Jestem twoją wielką fanka :) Najlepszy tekst :) Moment i wgl :
OdpowiedzUsuń'Nigdy się nami nie bawiłaś. Nie chciałaś nas skrzywdzić. Zawsze byłaś szczera. A ja wiedziałem, na czym stoję'
Tak naprawdę pewnie nie mówił tego co myślał :d heheh jego uczucie było większe od tych 'bzdur' :D Ogółem super. Czekam na nexta :) Życzę weny i Pozdrawiam :P
P.S. A co do mojego nowego rozdziału to właśnie mam zamiar go wstawić :)
Dziękuje. Bardzo się cieszę, że podoba :)
UsuńPozdrawiam ;)
uhuhuhuhuuhuhu smuutaaam! :CCCCCC ZA KRÓTKI! ale przynajmniej jest ♥ :3
OdpowiedzUsuńcóż mogę rzec? Katarzynka mile mnie zaskoczyła, nie robiąc nikomu krzywdy :} Chociaż z drugiej strony ma zamiar...:// yhh...
Damon ma całkowitą rację, w związku z Klausem! :D jedno skinienie palca Caroline, a on morduje całe miasto XDDD (wiem, Caro nigdy by się nie zgodziła, aby wymordował miasto, ale wiesz o co chodzi xD )
i wgl, wyczuwam że niedługo będzie Dela, nieprawdaż? ;} być może jeszcze nie w następnym rozdziale, ale kilka notek dalej? :>>>
mam nadzieję :33
hmm Stefcio bez uczuć? zapowiada się całkiem ciekawie :>>
czekam z niecierpliwością :**
Oj Delenka będzie i to już niedługo ;p Dziękuję za miłe słowa. ;)
UsuńPozdrawiam ;)
'Wiedziałem na czym stoję' - epickie to było!
OdpowiedzUsuńSuper delena się rozkręca... :-)
Wolałabym jednak, jeśli rozdziały były dłuższe ( ale rzadziej dodawane ) taka sugestia :-)
Weny! Pozdrawia, zadelenowana :*
Dzięki, rozwarze propozycję ;p
UsuńPozdrawiam ;)
i w końcu wszytko powoli się wyjaśnia jeżeli chodzi o delene !
OdpowiedzUsuńrozdział wspaniały/
zycze dalszej weny!
jedne z moich ulubionych blogów ! mam nadzieje ze jednak jutro dasz rade cos napisać ! xoxo
Dziękuje. Wróciłam szybciej niż się spodziewałam więc zacznę dzisiaj pisać rozdział ;D Ha Ha jednak się udało ;D
UsuńPozdrawiam ;)
Nowy 25 rozdział już u mnie . Serdecznie zapraszam :) Mam ogromną nadzieje że się tobie spodoba :) Liczę na to :) Jak i również na twoją opinie :) Zapraszam na mysticfallskrainamarzen.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPodoba mi się i to bardzo. Dłuższą opinię zostawiłam no twoim blogu ;D
UsuńSerdecznie jeszcze raz pozdrawiam i życzę weny ;)
Booski blog!! Szkoda, ze takie krotkie- zaczytalam sie :c Ojeju, wyczuwam Delenę w niedalekiej przyszlosci ;* WOW, Kath nie krzywdzi nikogo? Imponujace;) i wgl- Damon na studiach?! Niezle ;3 Uhuhuu- Stefcia bez uczuc? Przygotujmy sie na apokalipse ^^ SUPER! :>
OdpowiedzUsuńCzekam na nn ;p
Dziękuje ;) W przyszłości postaram pisać się dłuższe ;p
UsuńNastępny rozdział postaram się dodać jutro wieczorem ;p
Pozdrawiam ;)
Wszystko epickie!! Calutki czas akcja.. miaaaaazga xDD A mi właśnie pasuje że rozdziały są krótkie ale szybciej dodawane ;)
OdpowiedzUsuńa i jeszcze zapomniałam.. te animacje na końcu każdego rozdziału są mega!! super pomysł ;D
UsuńDziękuję i cieszę się iż się podoba ;) Rozdziały do końca wakacji będą dodawane w miarę często, jednak w roku szkolnym nie dam rady, więc nie mam pojęcia jak to będzie wyglądało. Postaram się zawsze dodać coś w weekend i jeżeli się uda jakoś w środku tygodnia. ;)
UsuńPozdrawiam ;)
Każdy rozdział jest mega. Bardzo fajnie sie mi to czyta. Stefan bez uczuć uuu bedzie groźnie. I przychylam się do zdania ze lepiej dłuższe rozdziały i rzadziej dodawane. Coś za coś :)
OdpowiedzUsuńŻyczę nadal tak dobrej weny :)
Dziękuję. Super że się podoba.
UsuńPozdrawiam ;)
Rozdział bardzo mi się podoba. Stefan bez uczuć czyli taki jakiego go lubię:) No i powoli tworzy się nasza Delena:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;D
Dziękuje za miłe słówka ;) Ano będzie delenka ;D
UsuńPozdrawiam ;)
czy dziś bd rozdział ? ;o xoxo
OdpowiedzUsuńTrwają nad nim prace ;p Jeżeli dobrze pójdzie to i owszem, myślę że tak około 24. Ale pewności nie mam ;p więc nie obiecuję. :)
UsuńPozdrawiam. :D
o byłoby super jakby ci się udało byłby to wspaniały prezent na rozpoczęcie urodzin xoxo !
OdpowiedzUsuńOoo to się postaram, mam motywacje :) Wszystkiego najlepszego ;D
Usuń