sobota, 7 września 2013

Rozdział 12


Oczami Eleny:

            Piwnica pusta, Stefan uciekł. Damon wkurzony. Całe Mystic Falls w niebezpieczeństwie. Żyć nie umierać. Teraz zostało mi tylko powiadomić przyjaciół oraz rodzinę o zaistniałej sytuacji. Wyciągnęłam telefon i napisałam krótką, zwięzłą wiadomość:

Stefan wyłączył człowieczeństwo.
Jest niebezpieczny i nieobliczalny.
Nie mamy pojęcia gdzie przebywa i co robi.
Proszę uważaj na siebie i bądź ostrożny/a.
Jeżeli go zobaczysz daj mi znać.

            Wyślij do: wielu. I po kolei wybierałam imiona bliskich: Bonnie, Caroline, Jeremy, Matt, Ric. Gotowe. Schowałam komórkę z powrotem do kieszeni i spojrzałam na mojego towarzysza. Zamyślony rozglądał się po pomieszczeniu.
-To niemożliwe żeby sam się uwolnił. Prawda?- Przerwałam ciszę. –Myślisz, że to robota…
-Katherine? Owszem.- Powiedział nabuzowany. –Spójrz na to.- Uniósł lekko rękę do góry. Gdy przyjrzałam się dokładniej zobaczyłam, że zwisa z niej długi, ciemny, kręcony włos.
-I wszystko jasne.- Oparłam się o zimną ścianę. –Mamy przechlapane.
-Nie bardzie niż zwykle.- Wzruszył ramionami. –Panienka Pierce ma gorzej. Użerać się z moim bratem bez uczuć…- Zaśmiał się. –Długo nie wytrzyma.
-Nie wierzę…
-W co?- Zbiłam go z tropu.
-Że cię to śmieszy.
-Szukam pozytywów i może też czegoś, co da nam leciutką przewagę.- Uśmiechnął się szelmowsko. –Chodź na górę. Trzeba wymyślić jakiś plan.- Wskazał ręką drzwi. Ruszyłam w ich kierunku.


Oczami Bonnie:

            Kroiłam właśnie cebulę do jakiegoś wynalazku, który wymyśliła Caroline. Oczy strasznie mi łzawiły.
Moje zajęcie przerwał dźwięk SMS-a, wydobywający się nie tylko z mojego telefonu, ale także z komórki przyjaciółki. Spojrzałyśmy na siebie pytająco i poszłyśmy przeczytać wiadomości. Spojrzałam na wyświetlacz. Elena.
            Przeleciałam wzrokiem SMS-a i przeraziłam się. No pięknie, Stefan bez uczuć. Jeszcze tego nam brakowało. Spojrzałam na Caro. Ona też miała strach wymalowany na twarzy.
-Jest źle.- Powiedziałam tylko.
-I to bardzo.- Dodała. –Choć niechętnie to powiem, ale potrzebujemy pomocy.
-A na myśli masz…?
-Klausa.- Odpowiedziała zrezygnowana i wystukała na klawiaturze parę słów.


Oczami Stefana:
           
Obudziłem się w nieznanym mi miejscu, na wielkim łóżku. Byłem osłabiony i obolały. Ledwo podniosłem głowę, aby rozejrzeć się po pomieszczeniu. Było tu jasno i nowocześnie. Duże okno oświetlało cały pokój. Na parapecie stała biała orchidea. Jasno błękitne ściany idealnie komponowały się z białymi meblami i szarymi panelami. Drzwi pozostawiono otwarte tak, że widać było doskonale, równie nowoczesny korytarzyk ze schodami prowadzącymi na niższe partie domu.
Leniwie podniosłem się z łoża. Byłem głodny i w tej chwili myślałem tylko i wyłącznie o krwi. Zszedłem na dół. Starałem się uchwycić jakiś dźwięk, jednak moje zmysły były zbyt uśpione. Otworzyłem jedne z drzwi i znalazłem się w kuchni. Pomieszczenie urządzono bardzo współcześnie. Brzoskwiniowe ściany połączono z beżowymi kafelkami, brązowymi szafkami oraz srebrnymi sprzętami.
Nagle mój wzrok przykuła smukła sylwetka, szatynki o kręconych włosach.
-Katherine. Czemuż zawdzięczam to zaproszenie?
-Tęskniłam. Nie cieszysz się, że mnie widzisz?- Spytała zalotnie.
-Nie.- Odpowiedziałem krótko. –Masz coś do jedzenia?
-Rh+, Rh-? Co wolisz?- Otworzyła lodówkę.
-Świeżynkę.- Odwróciłem się w kierunku drzwi.
-Przykro mi, ale musisz zadowolić się tym.- Wskazała na woreczek. –Wierz mi też nie jestem tym zachwycona.- Udawała smutek. –A tak w ogóle, kiedy wyłączyłeś uczucia?
-Trudno powiedzieć. Gdzieś pomiędzy „Ja tak dłużej nie mogę”, a „Nie mogę z tobą być Stefanie”.
-No proszę, Elenka już cię nie chce?- Podszedłem do niej i pogłaskałem po policzku.
-Panna Gilbert jest taka sama jak ty. Lubi się bawić facetami. Macie ze sobą więcej wspólnego niż myślicie.- Opuściłem dłoń. –A teraz wychodzę.
-Hola, hola. Nigdzie nie idziesz. Jesteś moim, jak to się nazywa? Zakładnikiem.- Zrobiła krótką przerwę. –Bierzesz woreczek, czy nie?- Wyrwałem jej krew z ręki.
-A jeżeli wyjdę to, co?
-Próbuj.- Popatrzyłem na nią pytająco. –Znajoma czarownica rzuciła zaklęcie. Jesteś na mnie skazany. Mam nadzieję, że się cieszysz.- I znów ten zalotny uśmiech.
-Ta. Skaczę z radości.- Rzuciłem i wyszedłem z pokoju.


Oczami Damona:

            Zaprowadziłem Elenę do salonu. Dziewczyna usiadła na kanapie, a ja skierowałem się do stoliczka z alkoholem.
-Co robisz?- Usłyszałem za sobą dźwięczny głos.
-Myślę.- Odpowiedziałem krótko. –Mój braciszek nie ma gustu, jeżeli chodzi o whisky.- Poskarżyłem się.
-Och… To takie przykre.- Powiedziała z sarkazmem. –Wymyśliłeś coś może?
-Może. Potrzebujemy wiedzmy i Blondi.
-One mają imiona. Byłabym wdzięczna gdybyś zaczął je używać.
-Co tak nie miło? Melisę ci zaparzyć?
-Przepraszam.- Spuściła głowę zawstydzona. –Nie mogę dopuścić do siebie myśli, że coś złego może przytrafić się moim bliskim.
-Hej. Posłuchaj mnie.- Podszedłem do niej i przytuliłem.- Nie dopuszczę do tego żeby coś im się stało. Jasne?- Wypuściłem ją i spojrzałem w oczy.
-Dziękuję.- Powiedziała cicho.
-Nie ma, za co. Przyzwyczaiłem się już. –Urwałem na chwilę. -Chcesz spróbować?
-Czego?- Spytała zdziwiona.
-Poznać przeszłość. Jesteś gotowa?
-Owszem. Ile razy wymazywałeś mi wspomnienia?- Zapytała podejrzliwie.
-Z tym ostatnim to trzy.- Wytrzeszczyła oczy. –Ale na twoją korzyść.- Broniłem się.
-Je też chce pamiętać. Nie omiń niczego.- Zagroziła mi palcem.
-Nie ma sprawy. Teraz?- Chciałem się upewnić.
-Teraz.- Powiedziała pewnie. Spojrzałem jej w oczy.
-Pamiętaj. Pamiętaj wszystko. Co do dnia, godziny, minuty, sekundy...- Zamknęła oczy i bezwładnie osunęła się na kanapę.




I jest nowy rozdział ;) Mam nadzieję,że się spodoba. Czekam na wasze komentarze oraz pozdrawiam :D

21 komentarzy:

  1. o kurczee.. zaczyna sie!! :D nie moge sie doczekac następnej notki :) a właśnie kiedy ona będzie? xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się dodać w środę, ale nie obiecuje ponieważ prawie cały tydzień mam po osiem lekcji i nie mam pojęcia czy będzie mi się chciało cokolwiek napisać ;P W każdym razie postaram się ;)

      Usuń
    2. znam twój ból.. 2 klasa technikum.. masakra :/

      Usuń
    3. Dokładnie, dokładnie... Liceum identycznie ;/ Już jutro kartkówka z chemii ;/ Porypało kobietę...

      Usuń
  2. uuu..wreszcie Elena odzyska pamięć :)
    Czekam na nn.
    Pozdrawiam i zapraszam: http://przedstawicielka-dnia-i-nocy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe. Długo wyczekiwany moment ;p
      Również pozdrawiam i obiecuję że zajrzę na twojego bloga ;)

      Usuń
  3. Rozdział genialny ale dlaczego tak krótki. Ojj nie ładnie . Zawsze kończysz w najmniej odpowiednim momencie. Ja chcę następny już :D Jestem ciekawa reakcji Eleny :D Pozdrawiam i życzę weny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Te momenty są specjalnie. Chciałam zaciekawić ;p ale za długość przepraszam, trochę przegięłam ;p Cóż zdarza się ;p
      Pozdrawiam ;)

      Usuń
  4. Super :* Stefan zakładnikiem katheriny bedzie ciekawie. I oczywiscie nie moge sie doczekac reakcji na powrót wspomnień aj asz mam carki.
    Czekam na nn. Trzymaj sie. :):D

    OdpowiedzUsuń
  5. oo jak moglas zakonczyc w takim momencie ehh :( czekam na nexta mam nadzieje ze jak wroce z wycieczki to juz bd ;d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj przepraszam już nie będę, albo nie. Będę ;p
      Pozdrawiam ;)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Postaram się dodać w środę, ale nie obiecuje ponieważ prawie cały tydzień mam po osiem lekcji i nie mam pojęcia czy będzie mi się chciało cokolwiek napisać ;P W każdym razie postaram się ;)

      Usuń
  7. Świetny blog. Przyjemnie czyta się rozdziały (w końcu to Delena <3).
    Współczuję ci takiej ilości nauki. Sama chodzę do drugiej klasy LO i u mnie w też pozapowiadali trochę kartkówek/sprawdzianów, jednak strasznie bym się ucieszyła, gdybyś dodała NN w tą środę.
    Jakbyś miała ochotę, to zapraszam na mojego Delenowskiego bloga.
    Buziaki :*.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję, dziękuję ;) Chętnie na twojego bloga zajrzę ;)
      Pozdrawiam ;*

      Usuń
  8. Sorry, że nie komentowałam wcześniejszych rozdziałów, ale cóż, brak czasu... ;(
    Ale już nadrobiłam i jest moja delenka ;D jaki Emile ;)
    ~zadelenowana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic się nie stało ;) Cieszę się iż podoba się delena ;)
      Pozdrawiam ;)

      Usuń
  9. Błagam o nowy rozdział xDD

    OdpowiedzUsuń