poniedziałek, 29 grudnia 2014

Rozdział 25

Oczami Damona:

            Nigdy, ale to nigdy nie myślałem, że moje życie może się tak szybko i diametralnie zmieniać. Pytanie: czy na leprze? Jedno jest pewne. Nuda na pewno mi nie groziła.
-Nie wierzysz jej, prawda?- Usłyszałem zmartwiony głos Eleny.
-To nie ma sensu. Dlaczego tak długo się ukrywała? Dlaczego dopiero teraz się ujawniła?- Zadawałem na głos pytania, na które sam nie znałem odpowiedzi. Dziewczyna uśmiechnęła się pocieszająco.
-Nie wiem, Damon- Zamyśliła się na chwilę. -Może chciała odzyskać rodzinę? Albo czuła się samotna?
-Ale, dlaczego dopiero teraz?- Starałem się zrozumieć jej motywy. –Dlaczego nie pojawiła się wcześniej?- Elena podeszła do barku, nalała do szklanki alkoholu i podała mi naczynie.
-Ja tez tego nie rozumiem- Przyznała, siadając obok. –Wiesz, że nie jestem fanką picia- Dodała po chwili, wskazując głowa na szklankę. –Ale dzisiaj ci pozwalam.
            Uśmiechnąłem się delikatnie. Może nie ma się czym martwić? Może Elena ma rację? Oby tak było.
            Siedzieliśmy chwilę w ciszy, po czym wyciągnąłem telefon.
-Powinienem zadzwonić do Stefana- Stwierdziłem.
-Powinieneś- Przyznała cicho.
            Wybrałem odpowiedni numer i dotknąłem zielonej słuchawki. Automatycznie przełączyłem na głośno mówiący. W salonie rozległ się donośny sygnał.
-Drugi raz jednego dnia? - Usłyszałem głos brata. -Jeszcze uznam, że tęsknisz.
-Żebyś wiedział braciszku- Powiedziałam zgryźliwie. –Śnie o tobie, jesteś celem mojej marnej egzystencji- Dodałem nie mogąc się powstrzymać.
-Co jest, Damon?- Wyraźnie wyczuł, że coś jest nie tak.
-Co byś zrobił, gdybym powiedział ci, że dzisiejsze zajęcia prowadziła nasza siostrzyczka?- Brat roześmiał się.
-On mówi prawdę- Odparła Elena, uciszając Stefana.
-Jesteście pijani, prawda?
-Oj, chciałbym bracie. Niestety jestem stu- Spojrzałem na szklankę spoczywającą w mojej dłoni. –Na dziewięćdziesiąt dziewięć procent trzeźwy.
-I czego ona chce?- Zapytał nie dowierzając.
-Dobre pytanie. Gdybym znał odpowiedź to wierz mi, podzieliłbym się nią od razu.
-Cholera… Bardzo jest źle?
-Jeszcze nie. Dowiemy się jutro- Odparłem bez przekonania. –Piszesz się na rodzinno przyjacielski obiad?
-Dlaczego nie? Będę o piętnastej.

***

            Obudziłem się w środku nocy, czując krew i słysząc przyspieszony oddech oraz bicie serca Eleny. Zerwałem się przestraszony, natychmiast starając się obudzić dziewczynę. Na próżno. Elena dryfowała gdzieś między światami, nie mogąc się wydostać. Porwałam ją, więc w ramiona delikatnie kołysząc i jednocześnie ścierając krew z jej twarzy. Czekałem. Bo co innego miałem zrobić? Strach ogarnął moje ciało i zawładnął nim, tak samo jak poprzedniego wieczoru.
            Po paru minutach otworzyła przerażone oczy i natychmiast wtuliła się we mnie. Chociaż wiedziałem, że coś jest nie tak, odetchnąłem z ulgą.
-Co jest, słoneczko?- Zapytałem dziewczyny zmartwionym głosem.
-Damon, coś jest nie tak- Odparła wtulając twarz w moją koszulkę. –To ten sam sen… Ten sam- Wykrztusiła przez łzy.


Oczami Eleny:

-Boisz się dzisiejszego dnia?- Zapytałam z znienacka Damona.
            Całe jedzenie było już gotowe, zastawa pięknie ułożona na ogromnym stole w jadalni, a nam nie pozostało nic innego jak czekać na gości. Na dzisiejszym obiedzie oprócz Damona, Mel, Stefana i mnie pojawić się miały Bonnie z Caroline i nawet mój ciekawski braciszek z Alaric’iem. Gdy tylko Jeremy usłyszał o siostrze Salvatore zadeklarował, że nie może tego opuścić. Natomiast Ric nie chciał puszczać go samego.
-Troszeczkę- Odparł Damon bez większego przekonania.
            Wtem zadzwonił pierwszy dzwonek do drzwi.


Ok, ok. Możecie mnie zabić :P 
Nie dość, że tak późno dodaje rozdział to jeszcze tak piekielnie krótki. 
Przepraszam, ale klasa maturalna to katastrofa...
Całe szczęście, że jakiś genialny człowiek wymyślił święta i ferie :D
Tak więc nie będziecie musieli tak długo czekać :P
A wracając do świąt... 
Na składanie życzeń typu "Wesołych świąt" już chyba za późno,
więc życzę wam tylko tradycyjnie szczęśliwego nowego roku :*
samych dobrych ocen, spełnienia najskrytszych marzeń,
a dla tych po 18. braku kaca :P
To chyba tyle na dziś :P
Bardzo dziękuję za wasze komentarze 
i za to, że mimo tych długich odstępstw w czasie, 
dalej tu trwacie :*
I przepraszam, nie tylko za te odstępstwa,
ale także za to że nie komentuję rozdziałów u was.
Chcę tylko powiedzieć, że czytam wszystko
(zwykle po nocach)
i naprawdę was podziwiam :)
Jesteście wspaniałe :D
Pozdrawiam serdecznie :) Buziaczki :*

16 komentarzy:

  1. Wspaniały rozdział. Czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeju, co taki krótki? :c Te krwotoki z nosa Eleny mnie niepokoją xD Nie podoba mi się to xD Jejku, chcę zobaczyć już tą kolację xD Jestem ciekawa zachowanie little Damona ;3 I żebym nie musiała więcej czekać tak długo xD
    Buziaki, Wikaa ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział wymiata moja droga! Jejusiu cudeńko! <333

    http://damonelenaa.blogspot.com/
    http://dark-blood-ties.blogspot.com/
    http://klaroline-love-always-and-forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. .... i gdy porzuciła wszelka nadzieję..... NOWY ROZDZIAŁ.... Super :D
    Fakt, faktem krotki, ale po takim odstępie i bardzo cieszy :)
    Krótki ale jaki wyczekiwany, dzięki ci za to, że nadal chcesz to kontynuować :D <3
    Co do życzeń życzę ci dużo weny i więcej czasu, sukcesu w szkole i zdania matury jak najlepiej :D :*:* Tobie zawsze wierna fanka Monia542 :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sorki za błędy :P ale to z wrażenia

      Usuń
  5. Ja nie mam Ci za złe tej przerwy, bo też mam dużo na głowie, więc spokojnie :D Co do rozdziału, to owszem, krótki, ale bardzo mi się spodobał. Niepokoję się o Elenę, coś złego z tego wyniknie. Uuu, obiadek gangu Scooby'ego? Nieźle! Nie mogę się doczekac! Nie umiem sobie wyobrazic zachowania Melissy. Ciekawe, jaka ona będzie :)
    No cóż, więc życzę Ci dużo weny, dobrze zdanej matury i wgl :3
    http://to-hell-with-love.blogspot.com/
    xoxox

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej! U mnie pojawił się rozdział 4.! Zapraszam Cię gorąco!
    http://to-hell-with-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Aaa... Cudo. Sorry, ze tak pozno komentuje. Czekam na nn i mam nadzieje, ze pojawi sie w krotszym czasie niz ten.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie na nowego bloga
    julia-niki-4ever.blogspot.com
    Oraz na starego
    dlaczego-kochamy-tak-mocno.blogspot.com

    Zapraszam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jupi, nowy rozdział! <3 Nieważne, że krótki i tak bardzo mnie ucieszył. Wszyscy mają wątpliwości co do siostry Salvatorów i ja się im nie dziwię. Przecież mogła pojawić się dużo wcześniej, dlatego mam podejrzenia, że coś ją tu sprowadziło albo ma w tym wszystkim jakiś cel albo może faktycznie się stęskniła :D Czekam na wspólny obiad :3 Niepokoi mnie Elena :/ Boję się, że coś złego jej się stanie. Mam wiele pytań, dlatego czekam na kolejną notkę ;)
    Życzę dużo wełny, kochana!
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozdział jest zdecydowanie za krótki i przez "zdecydowanie" mam na myśli: okropnie i masakrycznie bardzo tak, że aż mnie skręca i za chwilę zmienię się w tak małą rzecz jak ten rozdział. Tylko dwie sceny ? No trochę niezbyt ;/
    Czepnę się jeszcze do tego, że w "Zapytałam z znienacka Damona" te "z" jest co najmniej zbędne.
    Tak to chyba nie mam zbyt dużo do zarzucenia. Nie mogę tu mówić nawet o większej ilości opisów, bo sama treść jest taka króciutka... No, ale klasa maturalna to nie przelewki, rozumiem :)
    Mimo to ganię, bo jak to tak ? Dawaj porządny rozdział, kobieto ;*
    Lenena
    Zapraszam do mnie :)
    http://hsdsintvd.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Jesteś w klasie maturalnej i piszesz "leprze" zamiast lepsze? Cóż, powodzenia na maturze. Ogólnie jak dodajesz rozdział to sprawdź najpierw błędy bo niektóre wołają o pomstę do nieba.
    W tym wpisie w ogóle nie ma opisów. Zresztą bardziej to wygląda na jakąś rozbudowaną notatkę niż na ciąg dalszy opowiadania. A szkoda, bo masz potencjał. Masz fajny styl pisania, ale mam wrażenie że idziesz na łatwiznę. Stać Cię na więcej.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Pisz dalej nie mogę się doczekać

    OdpowiedzUsuń
  12. Znalazłam tego blaga przypadkiem i od razu przeczytałam całość. Jest naprawdę dobry, ale póki co nie mam za wiele czasu, żeby się nad tym rozwodzić. Obiecuję jednak, że gdy tylko trochę się u mnie uspokoi skomentuję go jak należy a póki co muszę cię poinformować, że zostałaś nominowana do LBA. Szczegóły znajdziesz tutaj: http://hells-fashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Zapraszam na mojego bloga głownie o Damonie Salvatore Jak ja kocham połączenie nienawiści i miłości :) http://damonsalvatore-zyciewampira.blog.pl/

    Damon Salvatore myślał, że jego historia z Katherine Pierce skończyła się na dobre. Pewnego dnia w Mystic Falls pojawia się tajemnicza Liliana, która jest dobrą znajomą ( mimo, ze człowiekiem ) Kate. Czy dziewczyna da rade w miejscowości, w której jej przyjaciółce zaczęło walić się życia, a jej może pomoże odnaleźć miłość?

    OdpowiedzUsuń
  14. Hej ;D Naprawdę świetny blog. Wciągnęłam się :)
    Jeśli masz ochotę, wpadnij do mnie :)
    KLIK

    OdpowiedzUsuń